Dotarła do mnie przesyłka z
Home Broker. Wiecie, wspominałam o tym konkursie w poście o
lajkach. Nie ukrywam, że przesyłka wywołała u mnie uśmiech na twarzy. Uśmiech nie spowodowany zawartością, choć... W zasadzie to tak, zawartością. Zdjęć nie będę wklejać, bo na prawdę nie ma czego. Torba materiałowa, smycz i dwa długopisy. Już wiecie skąd ten uśmiech? Taaak, ja jako zawistna krowa i zołza cieszę się, że panna od
hipnotyzującego obłoku zadała sobie za pewne wiele trudu, by dostać takie nic.
Wyłączam zouza-mode.
I lecę zrobić małżowi obiadek. ^_^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz dziękuję!